Całowanie w rękę to bardzo stary zwyczaj. Piersi zaczęli całować po rękach Hiszpanie. Następnie praktykowali to Włosi i Francuzi. Taki przywilej dotyczył na początku wyłącznie kobiet mających arystokratyczne korzenie, niemniej w następnych stuleciach stał się już zachowaniem pospolitym. Chociaż w innych kulturach zniknął raczej szybko, to w naszym kraju zakorzenił się na dobre. Jeszcze w okresie PRL-u stanowił nieodłączną część powitania kobiet. Chociaż w XXI wieku w większości społeczeństw uznawany jest raczej za nietakt, niektórzy panowie ciągle uważają, że stanowi to wyraz szacunku.
Jaka jest historia całowania w rękę?
Zanim zostanie rozstrzygnięte, czy ciągle można całować kobiece dłonie na powitanie, warto wiedzieć, skąd taki zwyczaj się wziął. Całowanie w rękę zakorzenione jest w rycerskiej kulturze słowiańskiej. O ile uścisk dłoni oznacza, że witające się ze sobą strony są równe, o tyle pocałowanie rączki oznacza, iż całujący podkreśla wyższość osoby całowanej. Pocałunek na pierścień czy dłoń przyjmowali i nadal przyjmują hierarchowie kościoła katolickiego.
Pocałunkiem były witane damy na znak służalczości wobec nich. Był to bardzo elegancki i szarmancki gest, a przy okazji lubiany przez kobiety. Do tej pory skinięcie ku dłoni pań należących do starszego pokolenia, tym bardziej pochodzących ze wsi, odbierane jest jako uprzejme i eleganckie. Inaczej mogą taki gest odebrać współczesne kobiety, które chcą równouprawnienia. Całowanie w dłoń może być nie tylko odebrane w kategoriach archaizmu, ale też przekroczenia granic cielesności.
Kiedy i jak można całować w rękę?
Jedną z nielicznych sytuacji, kiedy na pewno możemy sobie pozwolić na gest całowania dłoni, jest przywitanie się ze starszą panią – w wieku przekraczającym 80 lat. Wtedy rzeczywiście będzie to wyraz szacunku. Należy jednakże mieć na względzie, aby dotyk ust nie był zbyt intensywny. Nie może on pozostawiać jakiekolwiek śladu na skórze. Cmoknięcie winno być kulturalne, w odległości 1 cm od skóry. Istotny jest też odpowiedni pokłon.
Jeżeli mężczyzna zdecyduje się na ucałowanie kobiety w rękę, to musi się pochylić o poziomu dłoni, ale w żadnym razie nie może podnieść jej sobie do ust. W przypadku młodego pokolenia, z takiego gestu lepiej będzie całkowicie zrezygnować. Panuje równouprawnienie, panie zarabiają, płacą rachunki i nie chcą też być całowane w dłonie. Tym bardziej, iż w sytuacjach czysto biznesowych taki gest stanowi wręcz przejaw umniejszania kobiecie.